wtorek, 8 lipca 2014

Rozdział 3.

-Hey, Ros.
-O, hey Gemm.
-Bo dzisiaj przychodzi do mnie Kat jakoś o siedemnastej. Chcesz przyjść?
-Jasne, tylko podaj mi twoje miejsce zamieszkania.
-A, racja See Street 10.
-Okej, będę. Do zobaczenia.
-Pa...- Pożegnałyśmy się i poszłam w stronę domu.

Weszłam, a tam nikogo nie było. Nawet mojego głupiego brata. Nikogo. Weszłam do mojego pokoju i przeraziłam się. Jakby przeszło tornado. I to dosłownie. Buty porozrzucane, z szafek wszystko wyjęte, a biurko szkoda gadać... Ale tak, mieszkam na osiedlu, którym są ciągle włamania. To sprzątanie zajmie mi z dwie godziny, a już jest szesnasta. Trudno... życie.

No, skończyłam. Jest już wpół do szóstej! Pędem przebrałam się i wybiegłam na dwór. Na szczęście nie miałam tam daleko. Jeszcze raz sprawdziłam numer domu i zapukałam do drzwi. Otworzył mi chłopak, ten który był w autobusie.

***Perspektywa Harry'ego***

To znowu ona. To ta dziewczyna, jak widać sama do mnie lgnie.
-Hey, jest Gemma?
-Hey, jest. A ty nie do mnie?
-Hah, nie.
-Już wołam.
-GEMAAAAA!!!!!
-IDEEEEEE!!!
-Już idzie, wejdź.- Zaprosiłem ją i poszedłem do nowo poznanych chłopaków.

***Perspektywa Rosie***

Jezu... jak Bóg seksu... Ale pewnie zajęty, szkoda.
Po moich rozmyśleniach, przyszła moja  przyjaciółka.

Weszłyśmy do pokoju i od razu przywitałam się z Katie. Czasem jak stałam koło niej miałam kompleksy. Ona taka śliczna, a ja taka... straszna. Niby mam szczupłą sylwetkę, ale i tak ona ma większe branie. Moja nowa przyjaciółka też jest ładniejsza ode mnie. Ludzie co z wami jest! Dobra, skończmy tę idiotyczną pogawędkę w myślach. Gadałyśmy chyba do siódmej trzydzieści, aż nagle Gemm wpadła na pomysł imprezy. Obie się zgodziłyśmy. Dziewczyna pożyczyła nam stroje bardziej na imprezę, bo te nasze były zbyt zwykłe. Schodziłyśmy już na dół, tam gdzie siedzieli chłopcy ze szkoły dla ich płci.
-A wy gdzie się wybieracie?
-Na imprezę, idziecie z nami?
-Jasne..
A niech to.. Prawie cała elita szkolna idzie z nami! Trzeba jakoś to przeżyć... Na marginesie, Kat i ja ich zbytnio nie lubimy, za wysoka półka jak dla nas.

Klub nie był daleko. Po jakiś 20 minutach siedzieliśmy już w loży. Dołączyły się też dziewczyny chłopców. Miłe i sympatyczne, ale lepiej nie zachodzić im za skórę. 
Impreza rozkręcała się z jednego kieliszka na drugi. Moje przemyślenia były błędne, to fajni goście. Ciągle zerkałam na Harry'ego. Raz może dwa nasze spojrzenia skrzyżowały się, ale ja od razu odwracałam się i brałam kieliszek do ręki. W pewnym momencie byłam tylko ja i on. Nawet Katie nie było, wyszła zadzwonić do jej chłopaka. 
-Zatańczysz?
-Jasne...
"W co ty się pakujesz? Nawet nie znasz jego imienia!!!!" mówił mi głupi głos w głowie. 
Podczas tańcu zaczął rozmowę. O nie...
-Więc jak masz na imię?
-Rosie.
-Harry.- A więc Harry. Piękne imię, Jezu chyba się zakochałam.
-Widziałem cię w szkole, to znaczy ty miałaś w-f, a ja byłem przed szkoła.
-Taa.. Głupia szkoła, rzesz musiała być oddzielna.
-Też tego nie rozumiem.- Pogadaliśmy jeszcze chwilkę i potem zatańczyliśmy jeszcze z dwie piosenki i poszliśmy usiąść. 

Była jakaś dwudziesta trzecia, a jutro szkoła. Musiałam iść do domu.
-Miło było poznać, ale niestety muszę iść do domu, jutro szkoła.
-Odprowadzę cię, a jak jakiś pedofil cię złapie?
-Dobra to chodź. Pa wszystkim.
-Paaa.- Opowiedzieli wszyscy. 

Wyszliśmy na dwór i od razu zrobiło mi się lepiej. Zimnie powietrze, tego było mi trzeba. Szliśmy w ciszy. Nie przeszkadzała nam. Zaprowadził mnie pod sam dom, aż do drzwi.
-No to pa, do zobaczenia jutro.
-Nie czekaj. Podała byś mi swój numer?
-No dobra.- Podałam mu spis cyferek i zaczęłam szukać klucza, bo dom był zamknięty. Znalazłam je i na moje nie szczęście spadły mi na ziemię. W tym samym momencie ukucnęliśmy, że mieliśmy  głowy na tym samym poziomie. Nie minęła nawet sekunda, a nasze usta były złączone. Miał takie pełne, słodkie, miękkie. Pogłębiłam pocałunek. Nagle zrozumiałam co robię. Szybko oderwałam się i wstałam. 
-Przepraszam. Nie mogę w to uwierzyć, że cie pocałowałam.
-Nie przepraszaj, nic się nie stało.

Pożegnałam się i jak najszybciej weszłam do pokoju. Umyłam zęby, wzięłam prysznic i poszłam spać marząc  o następnym pocałunku...

*********************************************************************************************************
Witajcie!!! Przychodzę z nowym rozdziałem. Mam info, możecie wpisać pod tym rozdziałem wasze TT, FB, Aski i będziecie informowani o rozdziałach. 
                                                  3kom= Next

2 komentarze:

  1. Szybko next ! <33 moj ask @liza1411 xd i jescze tt : @liza1D4ever

    OdpowiedzUsuń
  2. uhu xd zaczyna się rozkręcać :D czekam na next xd

    OdpowiedzUsuń